To że hiszpańskie kolonie obejmowały znaczną część kontynentu amerykańskiego nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Ale czy wiesz, że najdłużej podległą Hiszpańskiej Koronie kolonią były Filipiny?
Film „Ostatni Hiszpanie na Filipinach” to oparta na faktach historia, która wraca do tematu przez większość Europejczyków zapomnianego. 377 lat kolonizacji azjatyckiego archipelagu nie może być jednak ignorowane. Sama jej nazwa ma także swoje hiszpańskie korzenie – pochodzi od imienia króla Filipa II, który oficjalnie ogłosił wyspy jako własność Hiszpańskiej Korony.
Temat Filipin w hiszpańskiej kinematografii pojawia się rzadko. Po raz pierwszy został poruszony w połowie XX wieku w filmie „Los últimos de Filipinas” (1945). Ówczesny ustrój polityczny Hiszpanii (rządy generała Franco) sprawił jednak, że ta produkcja stała się elementem propagandy hołubiącym hiszpańskich żołnierzy i ideę chrześcijaństwa. Co więcej, zdjęcia do filmu zostały w całości zrealizowane w Madrycie i w Maladze, a wśród obsady nie znajdziemy ani jednego Filipińczyka.
Inne filmy, które poruszały wątek kolonizacji Filipin przez Hiszpanów to „Noche sin cielo” (1947) i „Aquelas palabras” (1948). Żaden z nich jednak nie podchodził do tematu na tyle obiektywnie, żeby można go było uznać za wiarygodny obraz historyczny.
Film „Ostatni Hiszpanie na Filipinach” w nowej odsłonie
Najnowsza produkcja Salvadora Calvo zdaje się częściowo rozwiązywać wspomniane wcześniej problemy. I choć jest to remake filmu z 1945 to poza główną fabułą nie znajdziemy między tymi produkcjami zbyt wiele wspólnych elementów. Wszystko za sprawą dosyć chłodnego i zdystansowanego podejścia realizatorów do kwestii obecności Hiszpanów na Filipinach.
Z jednej strony oglądamy żołnierzy, którzy są w stanie poświęcić życie za wartości, w które wierzą. Z drugiej strony dostrzegamy w nich też zaślepionych fanatyków, dla których nie ma już ratunku. Reżyser nie stara się ich ani gloryfikować, ani potępiać. Ukazuje ich jako ludzi, którzy w trudnych czasach zmagają się z trudną sytuacją i są zmuszeni podejmować równie trudne decyzje.
Fabuła filmu
Jest rok 1898. Na wyspie Luzon (Filipiny) trwa walka między rdzenną ludnością a hiszpańskimi żołnierzami. Ci ostatni schronili się w kościele, który był jedynym murowanym budynkiem w okolicy. Tam, w odcięciu od reszty świata, spędzają kolejny rok, raz po raz odpierając ataki rebeliantów. Co jakiś czas docierają do nich plotki o tym, że wojna jest już zakończona, a władzę na Filipinach przejęły Stany Zjednoczone. Nie mając jednak pewności co do prawdziwości tych pogłosek, hiszpańscy żołnierze nieprzerwanie walczą już nie tylko o przejęcie kontroli nad wyspą, ale przede wszystkim – o własne życie…
