Strona głównaPortugaliaPortugalskie wyspy i archipelagiAzory - Europejskie Hawaje na Oceanie Atlantyckim

Azory – Europejskie Hawaje na Oceanie Atlantyckim

Ten portugalski archipelag, składający się z dziewięciu wysp, nie bez przyczyny nazywany jest europejskimi Hawajami. To najbardziej dzikie i nieodkryte zakamarki Starego Kontynentu, które bijącą po oczach zielenią przyciągają przede wszystkim miłośników dziewiczej natury.

Azory to portugalskie wyspy położone na środku Oceanu Atlantyckiego oraz najdalej wysunięty na zachód punkt Europy. Nazwa Azory (port. Açores) nawiązuje do portugalskiego słowa açor, oznaczającego jastrzębia, który znajduje się także na fladze tego Regionu Autonomicznego. Roztaczające się tam krajobrazy są wyjątkowe ze względu na wiele czynników, które poznacie w dalszej części artykułu.

Oceaniczna woda otaczająca każdą z wysp ma niesamowity, lazurowy kolor, a barwa przeważająca na lądzie to zdecydowanie zieleń i jej wszystkie możliwe odcienie. Niezwykłym widokiem są też księżycowe panoramy, które zawdzięczamy wulkanicznemu pochodzeniu wysp. Co ciekawe, same wulkany w tym rejonie nadal są aktywne sejsmicznie. 

Czym zachwycają Azory?

Pewnie nikogo nie dziwi fakt, że portugalskie wybrzeże zamieszkiwane jest przez delfiny. Zobaczycie je także nieopodal Azorów. Środkowy Atlantyk kryje jednak jeszcze więcej egzotyki, bo wybierając się na rejs po jego wodach macie okazję zobaczyć także wieloryby. To ich prawdziwa oaza, a największe szanse by je zaobserwować będziecie mieli w okolicach wiosny.

Azory to raj dla miłośników aktywnego wypoczynku. Wyspy oferują niezliczone trasy prowadzące pomiędzy dziką roślinnością, wokół wysp lub prosto na przepiękne punkty widokowe. A te odkryją przed Wami niezwykłe obrazy porośniętych roślinami klifów i urokliwych jezior.

Choć to właśnie przyroda jest głównym wabikiem na turystów, plażowicze też nie będą rozczarowani. Co prawda, biały, delikatny piasek nie jest wizytówką Azorów, ale za to wulkaniczne wyspy szczycą się wyjątkowymi czarnymi oraz czerwonymi plażami. 

Wyspa São Miguel

Portugalska wyspa São Miguel
Portugalska wyspa São Miguel

Największą wyspą archipelagu Azorów jest São Miguel ze stolicą w Ponta Delgada. I choć na Azorach jest więcej lotnisk, to właśnie tam ląduje najwięcej turystycznych samolotów. Jest to także wyspa zamieszkiwana przez prawie połowę mieszkańców archipelagu.

Jeśli z herbatą kojarzycie jedynie Azję to zaskoczę Was, ponieważ São Miguel to dom dla najstarszych europejskich plantacji herbaty. Podziwiać możecie je z dwóch perspektyw – odwiedzając je bezpośrednio lub wybierając się do punktów widokowych, z których rozpościera się widok na zielone tarasy porośnięte herbacianymi krzewami.

Na wyspie São Miguel dowiecie się także, jak rosną ananasy. Znajduje się tam wiele plantacji tych owoców. I mimo że ananasy z Azorów są niewielkie, to są za to bardzo słodkie i soczyste. São Miguel to także oaza gorących źródeł termalnych. Te najsłynniejsze znajdują się w Furnas, gdzie park Terra Nostra pozwala na niezwykłą kąpiel w wulkanicznych wodach w otoczeniu dzikiej natury.

Z wyspą São Miguel związana jest także najbardziej osobliwa tradycja kulinarna Azorów. To głównie tam spożywa się Cozido das Furnas. Choć to danie nie zadziwia swoim składem, bo łudząco przypomina ono polski kociołek. Kluczowa różnica polega jednak na tym, że gotowane jest ono… w wulkanie! Garnek zakopuje się w jednym z wielu dołków wulkanicznych, a po zasypaniu go ziemią zostaje tam na około 6 godzin. Po tym czasie, dzięki wulkanicznej energii cieplnej danie jest gotowe do spożycia.

Wyspa Pico

To druga największa wyspa archipelagu Azorów, której nazwa wzięła się od noszącego to samo miano szczytu. Góra Pico, będąca dawnym wulkanem, liczy 2351 m n.p.m., co czyni ją najwyższym szczytem w całej Portugalii. Koniecznie wybierzcie się w pieszą wyprawę na ten szczyt, a widoki Was nie zawiodą.

Wyspa Pico często nazywana jest szarą, przez dominujące tam obszary pokryte skałami i magmą. Odwiedzając to miejsce koniecznie spróbujcie białego, lokalnego wina, gdyż żyzne ziemie sprzyjają uprawie wyjątkowo smacznych winogron. 

Wyspa Terceira

Wyspa Terceira, zwana fioletową
Azory – Wyspa Terceira, zwana fioletową

Ta wyspa na Azorach znana jest z kolei jako fioletowa, a to z powodu występujących tam wrzosowisk. Słynie ona także z hodowli krów – Terceira to główny dostawca mleka na teren całej Portugalii. Oprócz urokliwej stolicy wyspy, Angra do Heroismo, jest coś co koniecznie musicie tam zrobić! Algar do Carvão daje możliwość zwiedzenia wnętrza wulkanu. To jeden z 3 istniejących na świecie wulkanów, który podziwiać możecie nie tylko z zewnątrz, ale też od środka. Takiej atrakcji nie możecie przegapić!

Wyspa São Jorge

São Jorge to królestwo fajãs czyli obszernych, płaskich terenów powstałych przez osuwiska bądź zetknięcie się lawy wulkanicznej z wodą. Część z nich jest przybrzeżna i tworzy laguny, część stworzyła małe wyspy, jak magiczna wysepka Topo, a część z nich zdobią białe zabudowania czy skaliste formacje. Szukajcie tam też wielu punktów widokowych, z których widać niezwykłe fajãs z góry. Oprócz nich poświęćcie też chwilę na Velas, największe miasteczko wyspy, i zobaczcie jego urokliwe zabytki. 

Wyspa Santa Maria

Latarnia morska na wyspie Santa Maria
Latarnia morska na wyspie Santa Maria

To pierwsza odkryta przez Portugalczyków wyspa Azorów. Charakteryzuje ją najbardziej suchy i słoneczny klimat, stąd często wybierana jest przez ciepłolubnych turystów. Z tego samego powodu wyspa nazywana jest żółtą. Wśród licznych tras trekkingowych zwróćcie szczególną uwagę na tę prowadzącą na plażę Formosa. To najpiękniejsza plaża na wyspie Santa Maria. Zainteresujcie się też Barreiro da Faneca, które łudząco przypomina klasyczny australijski krajobraz, dzięki czerwonej glinie, pozostałej po wybuchu wulkanicznym oraz rosnącym tam eukaliptusom. 

Wyspy Faial i Flores

Wyspa Faial to prawdziwa stolica żeglarzy. Jej zwiedzanie zacznijcie od Horty, miasteczka portowego, które mimo, że jest niewielkie oczaruje Was tętniącym tam życiem. Zobaczycie też z tego miejsca wspomniany wyżej szczyt, znajdujący się na wyspie Pico. Od kwitnących tam hortensji wyspa często nazywana jest błękitną. Oprócz miasta i licznych tras wspinaczkowych i spacerowych, zachowajcie trochę czasu by wyruszyć na wzgórze Cabeço Gordo, a przede wszystkim zobaczcie znajdującą się w jego wnętrzu kalderę. 

Wyspa Flores nazwę swoją zawdzięcza oczywiście kwiatom. To zdaniem wielu najpiękniejsza wyspa Azorów, pełna różnokolorowych, kwitnących roślin, soczystej zieleni, wodospadów i nieregularnych, dziewiczych jeziorek kraterowych. Pełno tam także nastrojowych kalder oraz wielkich formacji skalnych. Koniecznie zobaczcie Fajã Grande, bo takiej ściany zieleni ozdobionej wąskimi strużkami wodospadów nie znajdziecie nigdzie indziej.

Wyspy Graciosa i Corvo

Wyspa Corvo to oaza ptaków
Wyspa Corvo to oaza ptaków

Wyspa Graciosa czyli po portugalsku łaskawa to naturalny raj na ziemi. Jej krajobraz to zielone pastwiska pełne krów i winnic, ale jej dużą część zajmuje też kaldera, której niesamowite wnętrze warto zobaczyć, będąc na tej wyspie. Graciosa słynie z wyrobu mleka i sera, a także wyjątkowych win.

Wyspa Corvo z kolei, będąca najmniejszą wyspą archipelagu, to oaza ptaków. I choć jest najmniejsza to w niczym nie odbiega pięknem od pozostałych, więc i jej uroki warto zobaczyć na własne oczy.

Kiedy odwiedzić Azory?

Zastanawiacie się kiedy jechać na Azory? Wtedy, kiedy macie na to czas i ochotę, bo panujący tam klimat jest bardzo łagodny, a temperatury przez cały rok raczej nie szaleją. Jednak ze względu na częste deszcze w niektórych okresach roku, najlepszym momentem na wizytę są miesiące między czerwcem a wrześniem.

Wszystkie wyspy archipelagu mają oczywiście punkty wspólne, ale jeśli dysponujecie większą ilością czasu warto zajrzeć w zakamarki każdego z nich, by poznać cały wachlarz niezwykłości, jakie oferują Azory.

Odkryj Portugalię

Klaudia Komadowska
Klaudia Komadowska
Zaczęło się od kilku hiszpańskich słówek, a skończyło na bezgranicznej miłości do świata hiszpańskojęzycznego. Tak po prostu. Im więcej wiedziałam i poznawałam, tym więcej szczęścia mi to dawało. I nadal daje. A bujna wyobraźnia i artystyczna dusza pozwoliły mi w końcu wierzyć, że płynie we mnie sporo latynoskiej krwi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

POLECANE ARTYKUŁY