Kiedy byłam mała, wydawało mi się, że w krajach położonych bardziej na północ niż Meksyk (jak Polska), ludzie muszą nosić w domach grube kurtki, by się ogrzać…
Myślę że w Meksyku wielu ludzi, którzy nie poznali tych krajów w czasie zimy, może mieć podobne wyobrażenia do moich. Zauważyłam, że jedno z pierwszych pytań o Polskę zadawanych przez moich przyjaciół dotyczy zimna, np.: „Czy bardzo marzniesz w Polsce?” Możecie wyobrazić sobie ich zdziwienie, gdy odpowiadam, że zimą bardziej marzłam w Meksyku, niż w Polsce, mimo że w tej ostatniej notuje się temperatury do -20ºC.
Zanim przedstawię kilka powodów i innych ciekawostek na ten temat, muszę powiedzieć co nieco o pogodzie w Meksyku. W moim kraju panuje gorący klimat przez większą część roku (wiosna, lato i jesień) – temperatury przekraczają zwykle 25ºC. Zimą pogoda trochę się zmienia. Średnie temperatury wynoszą wtedy 15-25ºC. W nocy, aż do wczesnych godzin porannych, temperatura spada do 0-10ºC.
Kilka przyczyn i związanych z nimi ciekawostek, dlaczego przeciętny Meksykanin może marznąć bardziej niż Polak:
- Większość meksykańskich domów jest konstruowana przede wszystkim by dawać chłód, dlatego, niezależnie od pory roku, utrzymują zimno.
- W przeciwieństwie do Polaków, Meksykanie nie korzystają z ogrzewania.
- Instalacja ogrzewania w meksykańskim domu jest skomplikowana i kosztowna, ponieważ nie są one przystosowane do tego typu usług. Drogie są nie tylko urządzenia, ale także ich adaptacja w pomieszczeniach i doprowadzenie odpowiedniej instalacji wewnątrz budynku.
- Choć dla Polaków ogrzewanie w domu jest rzeczą niezbędną, większość Meksykanów jest w stanie odmówić sobie tego nie tylko ze względu na wysokie koszty, ale także dlatego, że po prostu – można bez tego przeżyć.
- Jako że przez większość nocy w roku w Meksyku panuje upał, pościel jest cienka i mała. Zdarza się, że zimą ludzie używają ponad trzech koców, a mimo to marzną. Czasem też przez ilość nakryć i poruszanie się w czasie snu, koce kończą na podłodze… Jakiś czas temu moja przyjaciółka zapytała mnie, czy w Polsce sypiam pod dziesięcioma kocami. Zszokowała ją moja odpowiedź, że śpię tylko pod jedną, grubą, ciepłą kołdrą.
- Większość meksykańskich ubrań zimowych (np. kurtki), nie ogrzewa wystarczająco przy temperaturach poniżej 10ºC, które zimą panują podczas pierwszych godzin pracy lub szkoły.
- Rankiem niektórzy Meksykanie wolą zostawić w domu kurtkę, mimo że marzną. Przeszkadza im noszenie w ręku dużego odzienia, której się nie używa, gdy poranne zimno się kończy. W Polsce, szczególnie zimą, nie da się znieść mrozu bez kurtki czy płaszcza. Co więcej, w szkole, pracy, czy innych miejscach jest zwykle szatnia lub miejsce, w którym można przechować kurtkę w momencie, gdy nie jest ona chwilowo potrzebna.