Co może przedstawiać serial składający się z 80 odcinków? Miłość, nienawiść, łzy, radość, tajemnice, podstępy, intrygi… Można by tak jeszcze długo wymieniać.
„Rosalinda” ma to wszystko. Jeśli lubisz zawiłe historie, w których zwroty akcji następują częściej, niż gdziekolwiek indziej, to jest to idealna propozycja dla Ciebie.
Fabuła serialu „Rosalinda”
Soledad Romero i Alfredo del Castillo biorą potajemnie ślub. Szwagier Alfredo uprowadza jednak Soledad, zmuszając jej małżonka do pościgu. Dochodzi do strzelaniny, w której ginie porywacz. Soledad, by chronić swojego męża, bierze całą winę na siebie i trafia do więzienia na 25 lat. Będąc już za kratkami, rodzi córkę, Rosalindę, którą oddaje pod opiekę swojej siostrze. Cała sytuacja owiana jest tajemnicą i nikt oprócz matki i ciotki Rosalindy nie zna prawdy.
Mija 20 lat. Młoda Rosalinda (w tej roli znana meksykańska aktorka Thalia) zakochuje się w synu człowieka, który przed jej narodzinami porwał Soledad. Młodzi zakochani planują ślub. Ciotka Rosalindy umiera, a jej matka wychodzi przedwcześnie z więzienia. Nie chcąc zdradzać swojej tożsamości przedstawia się jako daleka krewna, która przebywała dotąd poza krajem.
Soledad wiedząc, że jej córka kocha syna człowieka przez którego znalazła się w więzieniu, próbuje za wszelką cenę nie dopuścić do ślubu. Podobne intencje ma matka Fernando – wybranka Rosalindy. Czy tym dwóm czarnym charakterom uda się rozdzielić dwoje zakochanych? A może jednak jak zawsze zwycięży prawdziwa miłość?
Thalia i jej droga do sławy
Choć jej pełne imię i nazwisko to Ariadna Thalía Sodi Miranda, to wszyscy znamy ją po prostu jako Thalię. Urodzona w 1971 r. jest najmłodszą z 5 sióstr, które urodziły się w jej rodzinie. Bliscy już od najmłodszych lat zobaczyli w niej talent do aktorstwa i muzyki, dzięki czemu mała Thalia ćwiczyła swoje umiejętności pod czujnym okiem nauczycieli muzyki i baletu.
Swoją karierę meksykańska artystka rozpoczęła w latach 1981-1984. Wtedy to brała udział w festiwalu „Juguemos a Cantar”, występując także jako solistka. Kolejnym sukcesem był udział kilkunastoletniej Thalii w przedstawieniu teatralnym „Vaselina” (1984). Kolejne lata przyniosły jej kilka sukcesów muzycznych. W 1986 r. artystka dołącza do zespołu Timbiriche, z którym nagrywa 4 płyty. Mniej więcej w tym samym czasie Thalia zaczyna otrzymywać propozycje zagrania w telenowelach – najpierw w „La pobre señorita Limantour”, a później w „Quinceañera”.
I choć szklany ekran polubił młodą gwiazdę, to ona skupia się bardziej na karierze muzycznej. Nie trwa to jednak długo, ponieważ po roli w serialu „Maríi Mercedes” Thalia zostaje na dobre okrzyknięta królową telenowel, a jej fani skutecznie domagają się jej powrotu w kolejnych produkcjach. A na to nie trzeba długo czekać. W 1994 r. Thalia gra główną rolę w serialu „Marimar”, a dwa lata później w „María la del barrio” (w polskiej wersji: „Maria z przedmieścia”). Cała seria trzech telenowel otrzymuje miano tzw. „Trylogii Trzech Marii” (to ze względu na fakt, że w każdej główna bohaterka ma na imię Maria), a Thalia zyskuje dzięki nim międzynarodową sławę.
W 1999 r. aktorka odgrywa główną rolę w serialu „Rosalinda”, który póki co był ostatnim w jej karierze. I choć według statystyk nie cieszył się on już taką oglądalnością jak poprzednie trzy produkcje, to w rodzimym Meksyku odnosi wielki sukces. Również w Polsce serial został bardzo dobrze przyjęty i cieszył się uznaniem wśród widzów.
Dziś Thalię kojarzymy niekoniecznie ze względu na jej role telenowelowe, ale głównie z powodu kariery muzycznej. Artystka ma na swoim koncie ponad 25 mln sprzedanych płyt, co stawia ją w czołówce najlepiej sprzedających się latynoskich artystek.
Uwielbiam Thalię przede wszystkim jako piosenkarkę. A Rosalinda to jedna z moich ulubionych telenowel. A najlepszy był dla mnie odcinek, jak była na koncercie Fernando (jeśli dobrze pamiętam) i odzyskała pamięć. Melodia, którą grał była przepiękna.
Najlepsza rola Thalii, zaraz po „Marii z przedmieścia” 🙂