Intrygujący debiut reżyserski Aleja Morena.
Sofía (Ana Rujas) jest luksusową prostytutką, a Jano (Jorge Roldán) młodym, ambitnym biznesmenem, który pewnej nocy korzysta z jej usług. Zafascynowany Sofią, coraz częściej ją odwiedza. Z czasem dziewczyna zaczyna czuć się osaczona i postanawia bronić się przed natrętnym klientem. Jak daleko będzie zmuszona się posunąć?
Film jest mieszanką gatunków – od thrillera do komedii. Reżyser zapewnia: „Postacie ewoluują, wszystko się zmienia. Film zaczyna się jako wywiad, rozwija się jako suspens, przechodzi w komedię… Towarzyszymy rozwojowi postaci, które nieustannie robią nam niespodzianki, odkrywając coraz to nowsze twarze”.
Jednym z bohaterów filmu jest stolica Hiszpanii, przede wszystkim Castellana, Azca i Plac Kastylijski. „Uwielbiam tę część Madrytu” – mówi reżyser i dodaje: „To Hiszpania w pigułce”.
Informacje o filmie „Diana”
- Hiszpania 2018, 103’
- Reżyseria: Alejo Moreno
- Scenariusz: Alejo Moreno
- Obsada: Ana Rujas, Jorge Roldán, LauraLedesma, Lucio Romero
- Festiwal Filmów Hiszpańskojęzycznych w Maladze 2018 – Sekcja Zonazine
Dzięki za komentarz :). Myślę, że ten film jest tak przepełniony symboliką i metaforami, że można go interpretować na wiele sposobów. W moim odczuciu koniec filmu nawiązuje do jednej z wcześniejszych scen. Główny bohater pytany o to, jak należy nazywać jego zawód/funkcję, powiedział, że chce być nazywany przedsiębiorcą. W ostatniej scenie bohaterka zapytana o to, jak widzi dalej swoją przyszłość, również mówi, że widzi siebie jako przedsiębiorcę (w wersji PL przetłumaczono to na „businesswoman”). Być może chodziło więc o taką kropkę nad i, pokazującą, że w dzisiejszych czasach do bycia przedsiębiorcą wystarczy umiejętność manipulacji ludźmi i faktami. Ostatecznie tę zdolność posiadało oboje głównych bohaterów.
Film trzymający w napięciu. Nie widzę jednak żadnego przesłania na końcu filmu, jak go Pani zinterpretowała?