Nie od dziś wiadomo, że korrida budzi wokół siebie równie ogromne emocje, co kontrowersje. W tym artykule przyjrzymy się bliżej jej głównemu bohaterowi…
Toro bravo (inaczej toro de lidia), czyli hiszpański byk bitewny to specjalna odmiana tych zwierząt, która na Półwyspie Iberyjskiej hodowana jest już od setek lat. Wydaje się, że ich udział w walkach na arenie korridy czy w gonitwach byków (np. podczas święta San Fermin) były popularne od zawsze. Wszystko ze względu na specyficzne cechy budowy i temperamentu, które charakterystyczne są tylko dla odmiany toro bravo. Ten gatunek hiszpańskiego byka nie jest jednak całkowicie jednorodny. W obrębie odmiany toro bravo można wymienić kilka ras (hiszp. castas), które różnią się od siebie wielkością, walecznością czy budową niektórych części ciała. Te najpopularniejsze to: casta navarra, casta jijona, casta castellana, casta andaluza, casta cabrera, casta vazqueña, casta vista-hermosa i casta atanasio-fernandez.
Jak wygląda życie toro bravo?
Młode byki tego gatunku wychowują się w stadzie. Hoduje się je na otwartych, zielonych pastwiskach (często w rejonie Andaluzji), które zapewniają im swobodny wybieg i prawie nieograniczony kontakt z naturą. Do zaganiania stada używa się koni lub samochodów terenowych.
Już od najmłodszych lat każdy hiszpański byk bitewny poddawany jest obserwacji. Hodowcy zwracają uwagę na takie cechy, jak waleczność byka podczas walk wewnątrz stada oraz tzw. szlachetność (hiszp. nobleza). Ta ostatnia jest oceniana wysoko wówczas, gdy ataki byka wykonywane są w linii prostej, a głowa nie wykonuje nieskoordynowanych ruchów na boki.
Ogólnie życie młodego toro bravo można podsumować, jako całkiem udane. W porównaniu do tego, w jak niehumanitarnych warunkach odbywa się hodowla byków przeznaczonych na ubój, los toro bravo przed jego wejściem na arenę korridy jest godny pozazdroszczenia.
El trapío, czyli…
To hiszpańskie słowo zdaje się nie mieć polskiego odpowiednika. El trapío to zespół zewnętrznych cech byka (np. rozmiary, waga, kształt głowy, kształt poroża, wygląd skóry i sierści), które na arenie korridy widziane są gołym okiem. Odpowiednie proporcje, wielkość i wygląd tych części ciała byka decydują o tym, czy posiada on el trapío czy też nie. Oczywiście nie trzeba wspominać, że walki byków, które spełniają ten wymóg są szczególnie doceniane podczas korridy.
Działasz na mnie jak płachta na byka!
To popularne powiedzenie niesie z sobą też pewien mit, który z sukcesem jest powielany dalej. Różowa lub czerwona płachta w korridzie (hiszp. muleta) jest wykorzystywana po to, aby wzbudzić w byku agresję. To jednak nie jej kolor ma znaczenie, a sposób, w jaki torreador porusza nią, by zachęcić byka do walki. Toro bravo (podobnie jak wiele innych zwierząt) nie rozróżnia kolorów, a jego paleta barw ogranicza się jedynie do odcieni szarości. Czerwony kolor mulety jest więc używany głównie ze względu na tradycję i jego praktyczny charakter – krew na czerwonej płachcie jest mniej widoczna…
Czy byk musi ginąć podczas korridy?
Niekoniecznie. Choć ma to miejsce dość rzadko, to zdarzają się sytuacje, w których matador może powstrzymać się od zabijania byka. Taką decyzję nazywa się aktem łaski (hiszp. indulto) i może ona zostać podjęta wtedy, gdy matador i właściciel hodowli wspólnie podejmą decyzję o oszczędzeniu zwierzęcia (zazwyczaj wtedy, gdy wykazuje się ono szczególną walecznością). Na balkonie loży honorowej wywieszana jest wówczas chusta w zielonym kolorze, a sam byk wraca do swojej pierwotnej hodowli. Tam na rozległych pastwiskach wiedzie takie życie, jakie poznał za młodu. Dodatkowo swoje geny może przekazywać kolejnym pokoleniom, wciąż udoskonalając tym samym odmianę toro bravo.