Strona głównaAtrakcje w HiszpaniiZabytki w HiszpaniiEl Capricho de Gaudi - Więcej niż architektoniczny kaprys

El Capricho de Gaudi – Więcej niż architektoniczny kaprys

Kaprysy bywają różne, ale gdy wychodzą spod ręki najbardziej rozpoznawalnego artysty w Hiszpanii, to ich efekty mogą być nieprzewidywalne.

El Capricho de Gaudi to jeden z niewielu budynków katalońskiego artysty, który powstał z dala od jego rodzimych stron, a konkretnie – w niewielkim miasteczku Comillas (region Kantabrii). Wybudowany w latach 1883-1885 posiada wiele elementów nawiązujących do orientalnej ornamentyki, którą inspirował się wówczas Gaudi.

Porównując El Capricho z powstającym równolegle projektem Casa Vicens można łatwo zauważyć, że oba budynki mają ze sobą bardzo wiele wspólnego. Sztuka Bliskiego i Dalekiego Wschodu przewija się w różnych rozwiązaniach architektonicznych, jak chociażby bogactwo wielokolorowych azulejos (specjalnych płytek ceramicznych), którymi wypełnione są elewacje obu budynków. W przypadku El Capricho łatwo można zauważyć nawiązania do sztuki islamu w postaci wystającej z budynku wieży, która przypomina minaret.

El Capricho w praktyce, czyli jak powstaje kaprys

Fantazyjny budynek powstał na zamówienie Máximo Díaz’a de Quijano – bogatego prawnika, który zbił majątek w hiszpańskich koloniach na Kubie. Willa miała być jego letnią rezydencją, a z racji tego że interesował się bardzo muzyką i botaniką – dom miał w pewien sposób również do tego nawiązywać.

Zdobienia na dachu El Capricho de Gaudi
Zdobienia na dachu El Capricho de Gaudi

Antonio Gaudi nieprzypadkowo został zaproszony do prac nad projektem. Już wcześniej zaprojektował w Comillas umeblowanie do Pałacu Sobrellano (Palacio de Sobrellano) oraz Quiosco de Comillas (rodzaj letniej werandy umieszczonej w pałacowym ogrodzie). Co więcej, Máximo Díaz’a de Quijano był krewnym teścia Eusebiego Güella, mecenasa Gaudiego. Wszystko to sprawiło, że kataloński artysta stał się idealnym kandydatem do stworzenia willi w Comillas. W swoich projektach zastosował liczne nawiązania do muzyki. Te najbardziej oczywiste możemy zobaczyć pod postacią umieszczonych na płytkach ceramicznych zwierząt grających na różnych instrumentach.

Villa Quijano, bo tak brzmiała początkowa nazwa budynku, szybko została ochrzczona nazwą El Capricho (tłum. Kaprys). Oddawało to bogactwo i bujny styl, jaki przejawiał się w architekturze budynku. Nad jego realizacją czuwał współpracownik Gaudiego, Cristóbal Cascante. I choć wszystko poszło całkiem sprawnie, to właściciel El Capricho nie nacieszył się nim zbyt długo… Zmarł kilka miesięcy po zakończeniu prac budowlanych, a świeżo wybudowaną willę przejęła jego siostra.

Kapryśne losy willi Quijano

Antonio Gaudi zaprojektował nie tylko budynek El Capricho, ale także ogród ze sztuczną jaskinią
Antonio Gaudi zaprojektował nie tylko budynek El Capricho, ale także ogród ze sztuczną jaskinią

Wojna domowa w Hiszpanii spowodowała, że budynek został opuszczony. W 1977 roku ostatnia potomkini rodziny López-Díaz de Quijano sprzedała willę hiszpańskiemu przedsiębiorcy za 16 mln peset. Kilkanaście lat później (1988) jego synowie otworzyli w tym miejscu restaurację o nazwie „El Capricho de Gaudi”.

W 1992 roku restaurację kupiła japońska firma Mido Development, płacąc za nią niebagatelną sumę 800 mln peset! Niestety, kryzys ekonomiczny sprawił, że kilkanaście lat później lokal musiał zostać zamknięty. Ostatecznie w 2010 roku El Capricho zostało przekształcone w muzeum, którego drzwi są obecnie otwarte dla wszystkich odwiedzających.

Informacje praktyczne

El Capricho de Gaudi na mapie

Odkryj Kantabrię

Każdy region Hiszpanii dzieli się na prowincje. Ich nazwy często pokrywają się z nazwami głównych miast wchodzących w ich skład. Kantabria składa się tylko z jednej prowincji. W jej skład wchodzi jednak wiele miejscowości, które mają do zaoferowania rozmaite atrakcje turystyczne. Oto niektóre z nich:

Zobacz także: Fiesta del OrujoLabirynt w Villapresente.

Booking.com
Jessica Alvaro
Jessica Alvaro
Podróże były mi bliskie od zawsze. Pasja. Hobby. Można to różnie nazywać. Dla mnie to powietrze, bez którego nie mogę oddychać. Słońce, bez którego zapominam, co to uśmiech. I życie. Najlepsze z możliwych!

ZOBACZ RÓWNIEŻ

POLECANE ARTYKUŁY