Pałac Monserrate w Sintrze

Dla tego miejsca bez cienia wątpliwości głowę stracą miłośnicy romantycznych klimatów. Zapraszam w emocjonującą podróż do bajkowego królestwa orientu.

Pałac Monserrate oraz otaczający go park to niedocenione perełki Sintry. Jego historia rozpoczęła się w 1540 r., kiedy w miejscu dzisiejszego pałacu skonstruowano kapliczkę, Matki Boskiej. Kolejne lata jej istnienia mijały pod znakiem zmian, bowiem nieustannie przechodziła ona w ręce kolejnych właścicieli. Dokonywano wtedy także licznych renowacji, między innymi tę, która była konieczna po trzęsieniu ziemi z 1755 roku.

Rozkwit pałacu Monserrate nastał dopiero w 1846 roku, kiedy to przeszedł w posiadanie Francisa Cooka, brytyjskiego handlarza oraz kolekcjonera sztuki. To on zarządził konstrukcję znanego dziś przybytku łączącego w sobie gotyckie motywy oraz orientalne wpływy. Stworzył idealne miejsce do spędzania wakacji z rodziną oraz organizacji wielkich przyjęć i bankietów.

Pałac został wykupiony przez państwo w 1949 r. i od 1995 r. stanowi ważną część Kulturalnego Krajobrazu Sintry wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Od 2000 r. została ponownie wszczęta renowacja pałacu Monserrate i do dziś jego zarząd stara się urozmaicić i wzbogacić kolekcję. Dzięki temu każdego dnia zachwyca ona zwiedzających.

CIEKAWOSTKA: Pałac Monserrate oczarował także Lorda Byrona, o czym dumnie napisał w jednym ze swoich poematów.

Wnętrze Pałacu Monserrate w Sintrze
Wnętrze Pałacu Monserrate w Sintrze

Architektura Pałacu Monserrate

Pałac Monserrate już z zewnątrz zdradza swój orientalny klimat. Z daleka rzuca się w oczy kopuła zwieńczająca budynek, łuki ozdobione orientalnymi wzorami, wąskie okna i przyjemnie kontrastująca z nimi kamienna fasada. W środku czeka wnętrze godne kolekcjonera sztuki. Kaplica oprócz barwnych witraży posiada bogatą kolekcję sztuki sakralnej. Wspomniana wcześniej kopuła zachwyca nie tylko z zewnątrz, ale też od środka, gdyż ośmiokątna wnęka jest bazą dla roślinnych motywów, przez które romantycznie prześwituje światło słoneczne.

Pałac Monserrate, Sintra
Pałac Monserrate, Sintra

Różne części pałacu Monserrate łączą korytarze z kolumnami. Obiekt odkryje przed Wami między innymi galerię, której nie mogło zabraknąć w posiadłości pasjonata sztuki. Pokój dzienny był głównym miejscem przebywania mieszkańców oraz przyjmowania gości. Biblioteka stanowiła gabinet Cooka, ale i tam nie brakuje obrazów oraz wszechobecnych marmurów. W pałacu Monserrate zobaczycie też salę muzyki z jej bajecznym, egzotycznie zdobionym sufitem, inspirowanym muzyką. Dzięki wyjątkowej akustyce to właśnie w tej sali odbywały się recitale i koncerty. Zwieńczeniem zwiedzania będą odwiedziny w kuchni – miejscu, w którym rozpoczynały się przygotowania do wszystkich biesiad.

Park Monserrate

Przechodząc korytarzem z kolumn dojdziecie do parku Monserrate, który nie jest tylko tłem dla pałacu, ale także idealnym przedłużeniem jego stylu i klimatu. Razem z innymi ogrodami i parkami w Sintrze jest to jeden z głównych reprezentantów romantycznego krajobrazu w Portugalii. Przechadzając się po parku poczujecie się jakbyście podróżowali dookoła świata, bo park jest domem dla okazów sprowadzonych z przeróżnych zakątków naszego globu. Egzotyczne egzemplarze uporządkowane są według ich miejsca pochodzenia, dzięki czemu podczas spaceru płynnie przejdziecie między krajobrazami imitującymi różne krańce ziemi.

Agawy, juki i palmy przywołują na myśl ciepły i suchy klimat Meksyku a bambusy i rododendrony przenoszą do klimatu Japonii. Przejdziecie też przez rozarium. To wszystko rośnie między gatunkami typowymi dla Portugalii, między innymi drzewami korkowymi i jeżówkami. Spośród bogatej i różnorodnej roślinności wyłaniają się gdzieniegdzie fontanny, ruiny czy kamienne łuki.

Cała kompozycja roślin jest zasługą nie tylko kolekcjonera, Francisa Cooka, ale także botaników, ogrodników oraz architektów krajobrazu. Cały kompleks, zarówno pałac Monserrate jak i otaczający go park, nazywany jest dziełem sztuki romantyzmu.

Informacje praktyczne

Pałac Monserrate na mapie

Odkryj Portugalię

Klaudia Komadowska
Klaudia Komadowska
Zaczęło się od kilku hiszpańskich słówek, a skończyło na bezgranicznej miłości do świata hiszpańskojęzycznego. Tak po prostu. Im więcej wiedziałam i poznawałam, tym więcej szczęścia mi to dawało. I nadal daje. A bujna wyobraźnia i artystyczna dusza pozwoliły mi w końcu wierzyć, że płynie we mnie sporo latynoskiej krwi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

POLECANE ARTYKUŁY