SEA Life Porto

Jeśli wybierając cele podróży w pierwszej kolejności kierujecie się bliskością do morza, dziś poznacie miejsce, które zbliży Was do niego bardziej niż domek na samej plaży. Zapraszam do niezwykłego akwarium, które zadba nie tylko o waszą rozrywkę, ale także edukację.

SEA Life Porto jest drugim największym po Oceanarium w Lizbonie akwarium w Portugalii i szczyci się ponad 3000 gatunkami zwierząt zamieszkującymi to miejsce. Główny zbiornik oraz największa atrakcja centrum to wielki tunel wypełniony aż 500 000 litrami wody! Jest to jedyny taki podwodny tunel w kraju. Pozwala on być wyjątkowo blisko przebywających tam setek gatunków ryb, żółwi, rekinów, płaszczek i innych morskich zwierząt.

Zwiedzanie SEA Life Porto

Pozostała powierzchnia podzielona jest na różne strefy, poświęcone konkretnym gatunkom oraz tematom. Wstępem do zapoznania się z morskimi stworzeniami jest poznanie życia, toczącego się w rzekach Portugalii, w szczególności w płynącej przez Porto rzece Douro. By zagłębić się w świat słonej wody, przejdźcie przez oceaniczną jaskinię, dzięki której staniecie oko w oko z drapieżnymi rekinami. Swoje małe świątynie mają też koniki morskie oraz sprytnie kamuflujące się gady. Nie możecie pominąć też zatoki zabawnych, chowających się w piasku płaszczek. Ciekawskie maluchy na pewno spędzą dużo czasu przy skalistym, płytkim zbiorniku z rozgwiazdami.

SEA Life Porto zapewnia rozrywkę nie tylko wewnątrz pawilonu, ale także poza nim. Głównymi atrakcjami są tam mini park rozrywki oraz wysepka, zamieszkiwana przez rodzinę pingwinów Humboldt. Jako, że dla centrum bardzo ważna jest ochrona środowiska morskiego, zadbało ono także o miejsce, które zwiększa świadomość zwiedzających właśnie w tym temacie.

Atrakcje i ciekawostki w Akwarium

Wiedzieliście, że ośmiornice mają 3 serca, a płaszczki osiągają nawet 2 metry szerokości? Wszelkie ciekawostki o każdym z podopiecznych akwarium przekażą Wam przewodnicy, jeśli zdecydujecie się na zwiedzanie w ich towarzystwie. Gdy jednak wolicie bardziej indywidualny spacer, dodatkowych informacji dowiecie się z dostępnych książek – przewodników po obiekcie. Uzupełniającą dawkę wiedzy możecie też otrzymać z odbywających się co jakiś czas informacyjnych pogadanek.

Miłość do morza możecie też połączyć z… miłością do swojej drugiej połówki. W akwarium możliwe jest bowiem zorganizowanie wyjątkowych oświadczyn. SEA Life Porto oferuje pakiet zawierający butelkę szampana, personalizowany bukiet kwiatów i fotografa, uwieczniającego wydarzenie. W szybie akwarium pojawi się też nurek ze specjalną, dedykowaną tabliczką wyrażającą prośbę o rękę.

Karmienie zwierząt w SEA Life Porto

Jeśli suche fakty to za mało, żywe muzeum pozwala zbliżyć się jeszcze bardziej do podopiecznych, uczestnicząc w codziennym karmieniu. Zobaczcie na własne oczy jakie są największe smakołyki każdego zwierzęcia. Karmienie prowadzone jest oczywiście przez jednego z pracowników, który odpowiednio przeszkolony będzie gotowy nie tylko przedstawić Wam tajemnice podwodnego życia, ale też odpowiedzieć na nawet najbardziej wymagające pytania.

Oglądanie procesu karmienia płaszczek czy rekinów to punkt zwiedzania, na który czeka wielu miłośników morza. Ale co powiecie na szansę samodzielnego karmienia ogromnego, ważącego ponad 150 kg żółwia? W SEA Life Porto jest to możliwe. W takiej przygodzie towarzyszą oczywiście pracownicy akwarium, którzy pomagają na każdym etapie, przekazują wszelkie informacje oraz dbają o bezpieczeństwo uczestników.

Informacje praktyczne

  • Bilety wstępu do SEA Life Porto najlepiej kupić z wyprzedzeniem. Unikniesz wówczas stania w długiej kolejce oraz ominie Cię ryzyko, że wszystkie bilety zostały wyprzedane.
  • Godziny otwarcia: od poniedziałku do piątku w godz. 10:00-18:00, w weekendy w godz. 10:00-19:00
  • Adres: R. Particular Nº 1 Castelo do Queijo 1ª, 4100-379 Porto, Portugalia
  • Kup bilety na GetYourGuide

SEA Life Porto na mapie

Odkryj Portugalię

Klaudia Komadowska
Klaudia Komadowska
Zaczęło się od kilku hiszpańskich słówek, a skończyło na bezgranicznej miłości do świata hiszpańskojęzycznego. Tak po prostu. Im więcej wiedziałam i poznawałam, tym więcej szczęścia mi to dawało. I nadal daje. A bujna wyobraźnia i artystyczna dusza pozwoliły mi w końcu wierzyć, że płynie we mnie sporo latynoskiej krwi.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

POLECANE ARTYKUŁY